8 lipca 2015

KRACIASTA ZIELONA


Przez ostatni czas nie miałam czasu na szycie czy prowadzenie bloga ale  praca licencjacka już napisana i obroniona, wakacje rozpoczęte pracowicie i nareszcie znalazłam czas na zamieszczenie posta!

Szyłam już koszulę damską co widzieliście na moim blogu, kto nie widział może TU zobaczyć. Tym razem przyszedł czas na koszulę w męskim wydaniu.
Zielona na białym a może biała na zielonym? Kraciasta koszula w kolorze zieleni limonkowej powstała na życzenie mojego chłopaka, który się już jakiś czas prosił abym mu w końcu coś uszyła. Zlitowałam się i ma "firmową" koszulę .


Wykrój pochodzi z Burdy 3/2009. (zaczęłam robić sama konstrukcję ale za dużo wyliczeń i poszłam na łatwiznę...) Musiałam jednak wprowadzić kilka zmian takich jak: zwiększenie długości koszuli oraz dopasowanie na linii talii, i klatce piersiowej zgodnie z wymiarami mojego modela. Pozbyłam się również zaszewek tym samym dopasowując koszulę bokami (miała być dopasowana). Kołnierzyk również zrobiłam dłuższy niż Burda podała.
Biorąc pod uwagę, że mój chłopak ma 192 cm wzrostu a koszula miała być z krótkim rękawkiem materiału zakupione było 1,20 m. Wszystko wyszłoby idealnie i materiału na styk ale oczywiście troszkę za długi rękaw zrobiłam i w rezultacie czego materiału przybrakło na 2-gą część karczka, rękawki i tak były do skrócenia.
Musiałam kombinować i spodnia część karczka wyszła biała. To i tak lepiej niż jakiś kolorowiasty materiał ;) W gruncie rzeczy nie rzuca się to jakoś bardzo w oczy bo jest to środek koszuli.
A pro po tej krateczki to jestem zakochana w takiej ale różowej 
Podczas robienia zdjęć upał nieziemski i zdjęcia robione na szybko i koszula się troszkę pogniotła. Dobrze, że dziś chłodniej, po takich upałach jak ostatnio nie zaszkodzi trochę niższa temperatura 









Jest mi niezmiernie miło, że dalej jesteście ze mną, dalej śledzicie mojego bloga i dajecie tyle motywacji i zachęty do dalszego działania :) 
Buziaki kochani!

7 komentarzy :

  1. Koszula wyszła fantastyczna :). Podziwiam.
    Jak ładnie dziurki obrzucone... na maszynie domowej czy dziurkarce w ckp? ;)
    Na wykrojach męskich z Burdy się zawiodłam. Lepiej sprawdzają mi się te z papavero, choć wypadałoby w końcu samemu coś pokombinować.
    Krateczkę różową posiadasz? Już jestem ciekawa co z niej powstanie.
    Oczywiście gratuluję obrony licencjatu :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, dziękuję! :) Dziurki oczywiście w ckp, moja maszyna niestety nie zrobi takich pięknych a szkoda.
      A co do kratki różowej, to właśnie poluje na nią ale pierw muszę zużyć te materiały co mam bo ciągle ich przybywa i tak "kiszą" się w szafie.

      Usuń
  2. Koszula wyszła Ci świetnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. fajna, ale lepsza bylaby z długim rękawem! dla mnie koszula z krótkim to jak zbrodnia.. lepiej coś lekkiego,lnianego ale zawsze z długim!

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluję i podziwiam!!! Męska koszula to niezłe wyzwanie... Bardzo fajny letni wybór i perfekcyjne wykonanie!!! Gratuluję obrony pracy ;) Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  5. Podziwiam, ja wciąż jeszcze nie uszyłam ani klasycznej koszuli ani żakietu, choć mam chrapkę na obie rzeczy ;-)
    Pozdrawiam :-)

    www.pamolina.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo starannie wykonana, świetna !!!

    OdpowiedzUsuń