22 maja 2015

MISZ MASZ I TORBĘ MASZ


Ostatnio na szycie trochę mniej mam czasu, ale postaram się to niebawem zmienić. Tymczasem powstała torba do której zmieszczę zeszyt B5. Zastanawiam się jeszcze nad wszyciem zamka. Przy szyciu jakoś dopadł mnie leń i już wszywać mi się go nie chciało :D

Ostatnio postanowiłam nie kupować nowych materiałów a zużyć te co zalegają jeszcze w szafce hmm ciekawe jak długo wytrwam w tym postanowieniu... Torba powstała z resztek skaju, kolory mogłyby być inne ale jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma. Ważne, że pomieści jakieś drobiazgi ;).
W wewnątrz torby wszyłam podszewkę. Sama torba zapinana jest na zapięcie magnetyczne. Spód torby usztywniłam cienką gąbką ze starej zniszczonej torebki i żeby spód nie był prostokątny lekko zaokrągliłam jego boki.







Miłego dnia! 
I oby pogoda szybko zmieniła się na lepsze! :))

7 komentarzy :

  1. Ciekawy ten błękitny pasek dla przełamania brązu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie tą torebkę wymyśliłaś :-) Ładne wykonanie :-) Ja też trochę szyję, zapraszam jeśli masz ochotę :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ma świetne kolory, podoba mi się :)
    Pozdrawiam serdecznie, Mój blog/ KLIK :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Też uważam, że ciekawa jest i ogromny plus, że z resztek :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo fajnie, że zrobiłaś te błękitne wstawki. Bez by było smutno, a tak jest oryginalnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Super! dla mnie też te wstawki dodają uroku! Ja na razie nie mogę odważyć się szyć skaju czy skóry, ale kusisz tym swoim cudem ;)

    OdpowiedzUsuń